Zacząć to często najtrudniejszy moment – bo wymaga decyzji, wyjścia z komfortu i działania pomimo braku motywacji. Ale dobra wiadomość jest taka: nie potrzebujesz pełnej motywacji, by ruszyć. Potrzebujesz tylko pierwszego kroku.
Czekamy na „idealny moment”
Chcemy wiedzieć wszystko od razu
Boimy się porażki
Oczekujemy od siebie zbyt wiele na start
Nie planuj od razu 5 treningów w tygodniu - Zacznij od 1. Nie zmieniaj całej diety – zamień tylko jedno danie na lepsze.
Zmień pytanie- Zamiast „czy mi się chce?” – zapytaj „czy jestem gotów zrobić coś małego, ale ważnego?”.
Zadziałaj mimo oporu - Motywacja nie jest przyczyną działania – jest jego skutkiem. Gdy zaczniesz, pojawia się energia i chęć, by kontynuować.
Zrób z tego rytuał, nie przymus - Zamiast mówić „muszę iść na siłownię”, powiedz: „idę zadbać o siebie”. To zmienia nastawienie.
Poproś o wsparcie - Czasem wystarczy jedna rozmowa, by ruszyć z miejsca. Trener, znajomy, społeczność – nie musisz robić tego sam.
Pamiętaj: nie potrzebujesz rewolucji. Potrzebujesz jednej dobrej decyzji. Dziś może być dniem, od którego zaczyna się Twoja historia.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy – odezwij się. Pomogę Ci przejść przez ten pierwszy krok.